-A co taak w ogóle u ciebie. ?  Nic sie nie zmieniło. ?
*odrzuca włosy w tył*
*stuka palcami w blat stołu*

*uśmiecha się*
-Wiesz że os....to znaczy Adam robi sobie remont w biurze.

*śmieje się*
-Nie robił by, ale wyśmiałam jego gabinet.
*uśmiecha się*

-No oczywiście...ja jako zastepca  mam ladniejszy i większy pokój od niego.
*śmieje się*
*patrzy na swój maniciure*

*śmieje się*
*patrzy na Bellę*
-na serio . ?

*śmieje się*
-toto.  ? Chyba się wkurzy jak sie dowie.
*uśmiecha się*
-Ja mu nie powiem...

-Ostatnio się pytał co do niego mam....

-Że musze sie na kimś powyzywać...
*patrzzy się na Bellę*

-No wlaśnie..a mnie tak...co on mnie się tak uczepił.?

*dławi się*
-Lubii . ? Pogięło cię...on mnie nienawidzi...