-Nie pogięło. Chcę tylko dobrze wiedzieć kto kształci nowych obywateli.
Muszę lecieć, chcę na chwilę do domu jeszcze wpaść.
Do zobaczenia w pracy
*wstaje*
*ubiera płaszcz*
*idzie do domu*

*przychodzi*
*uśmiecha się*
*myśli o Ronie*
*idzie do łazienki*
*myje się*
*wchodzi do pokoju*
*kładzie się do łóżka*
*idzie spać*

*słyszy pukanie*
*otwiera drzwi*
-Ron. ! Co ty tutaj robisz . ?
Wejdź .

*jest lekko oszolomiona*
*odwzajemnia pocałunek*
-Dziękuję, jest śliczna.
*macha różdżką*
*na stole pojawia się wazon*
*wstawia do niego różę*
*odwraca się do Rona*
-Rozgość się....napijesz się czegoś . ?

*patrzy się na Rona*
*uśmiecha się*
*podchodzi do niego*
*siada mu na kolanach*
*obejmuje go za szyję*
*czule całuje w usta*
-Co u ciebie słychać kotku.?

*usmiecha się*
-U mnie....o Matko Boska .!
Skarbie przepraszam...muszę iść do pracy.
*wstaje*
*patrzy się na niego*
-Wybacz...

*przychodzi*
*otwiera okno*
*idzie do kuchni*
*gotuje*
*śpiewa*
*je*
*idzie do łazienki*
*siada na fotelu*
*czyta*

*przychodzi*
*rozbiera się*
*rzuca się na łożku*
*leży*

*przychodzi*
*kładzie się na łóżku*
*otwiera pamiętnik*
*pisze*