Witam na stronie, gdzie można zostać czarodziejem!
Tu pracuje zastępca Ministra Magii - Viviane Granger
PRACUJE W GODZINACH:
Poniedziałek- Piątek 18.00- 21.00
Offline
*przychodzi*
*siada*
*słyszy pukanie*
-Proszę.
-Dzień dobry...ponieważ Ministra Magii nie ma, więc czy byłaby panienka jako zastępca łaskaw podpisać te bardzo ważne dokumenty.
-Ależ tak...oczywiście....Ministra nigdy nie ma gdy jest potrzebny...ale cóż.
*wstaje*
*podpisuje dokumenty za Adama*
Offline
*przychodzi*
*kładzie papiery na biurko*
*idzie na hol*
Offline
*przychodzi*
*siada za biurkiem*
*patrzy na stoss papieró stojacym przed nia*
*wzdycha*
*bierze się do roboty*
Offline
*wchodzi*
-Witam
*całuje w dłoń Vivi*
Offline
-Chciałbym się dowiedzieć, czy poprowadziłabyś Ministerstwo
w dniach od 14 do 22 lutego
*patrzy na Vivianne*
Offline
*nawet nie spogląda na Krzyśka*
*nadal wypełnia papiery*
*odbiera telefon*
-Aha...ok, nie ma sprawy...no to jeszcze zadzwonie...ok, do zobaczenia.
*znów wypełnia papiery*
-No nie wiem czy dam rade....mam na głowie Hogwart, dom i parę innych rzeczy .
Dopiero co przyjechałeś, a już bierzesz urlop. ?
*zagląda w papiery*
Offline
-Muszę wyjechać do Francji na parę dni.
Chodzi o mój wyjazd i przeprowadzkę.
Ale jeśli to jakiś większy problem to zostanę.
A, po co teraz siedzisz w pracy?
Ministerstwo nie funkcjonuje w soboty i niedziele.
Offline
-Stary Minister zaczął odbudowywać amerykańskie ministerstwo, a póżniej wyparował..więc...;/
*znów wypełnia papiery*
Offline
-Słyszałem, że go rada zwolniła. A potem wdał się w pojedynek i zginął.
Offline
-Nie wiem, nie znałem i po waszych opowieściach to chyba dobrze.
*śmieje się*
-A coś od rana się zmieniło?
*siada na przeciw jej*
Offline
-Tak...coś tam odbudowali nie pamiętam co...
Mam prośbę...przyniesiesz mi kawę.
*uśmiecha się*
Offline
-Tak, oczywiście
*macha różdżką, a na biurku pojawiają się dwie filiżanki*
-Proszę
Offline
-Dziękuję...właśnie o tym marzyłam.
*słyszy pukanie*
-Wchodź .
*wchodzi młoda kobieta ze stertą papierów*
*kładzie je na biurko*
-Trzeba je dziś wypełnić...
*wychodzi*
-Dobrzee...
*załamuje się*
Offline