*aportuje się i siada przy stole*
*czeka na Belle*

*wita się*
-Witaj kochana, jak dawno się nie widzieliśmy
*uśmiecha się*
-Co u mnie słychać.?
Od tych 6 godzin nic się nie zmieniło.
A co u ciebie
*wskazuje jej miejsce żeby usiadła*

-Ciesze się
*zamawia wodę*
-Mam do ciebie pytanie.

-Powiedz mi kiedy ja mam zdać na drugi rok.

-Przed naszym wypadem do odremontowanego Hogwartu czyli gdzieś 3 dni temu

-że co.?

-Na zdrowie
*pije*
*śmieje się*
-Macie coś lepszego.?
*zamawia ognistą whisky*
*popija*
-O... to jest to, haha
-A co do egzaminów. Podasz mi pytania i je sobie zdam
*uśmiecha się*
*spojrzał jej w oczy i natychmiast upuścił wzrok*
-To kiedy mi je podasz
*cały czas się uśmiecha*

-Przepraszam pani dyrektor, ale nie raz na lekcji byłem i trochę wiem.
*szyderczy uśmiech*
-Niestety nie mogę całymi dniami przebywać w zamku. No sama wiesz dziecko, praca, dziecko. dom.
Dzięki wielkie za Buśke, naprawdę bardzo mi pomaga.
Więc kiedy.?
*parska śmiechem*

-Ok, tylko mi powiesz jak je zdobyć

-To może pójdę na lekcję.
*patrzy na swój plan*
-O nie eliksiry. Musze lecieć papa
*ubiera się*
*deportuje się przed bramy zamku*